ReNews.plQBusiness.plKontakt Spotkania biznesowe Polityka cookies Partnerzy Newsletter Reklama O nas
renews.pl
SPOTKANIA BIZNESOWE
 

O NAS

OFERTA

NEWSLETTER

SPOTKANIA

KONTAKT

Partnerzy:
WCL

EY: prognozy wzrostu gospodarczego dla Polski w górę

Odbicie polskiej gospodarki jest silniejsze niż oczekiwano. Oprócz popytu zewnętrznego, którego źródłem jest m. in. przyspieszająca gospodarka niemiecka, polską gospodarkę coraz silniej napędza wewnętrzna konsumpcja. Eksperci EY i Oxford Economics podnieśli prognozę wzrostu PKB Polski w 2014 roku do 2,8% z 2,4% z poprzedniej edycji „Prognoz dla rynków szybkiego wzrostu” („Rapid Growth Markets Forecast”). Zdaniem głównego ekonomisty EY, Marka Rozkruta, te prognozy są bardzo ostrożne, wzrost w bieżącym roku może nawet przekroczyć 3%.


Motory wzrostu gospodarczego w Polsce

- Ostatnie dane pokazują, że realny wzrost PKB w IV kw. 2013 r. mógł wynieść ok. 2,8% r/r. To wyraźne przyspieszenie. Co istotne, bardzo korzystna jest struktura obserwowanego ożywienia. Szacuję, że popyt krajowy, który jeszcze w I połowie 2013 r. spadał, w IV kw. ub. r. odnotował wzrost prawdopodobnie powyżej 1% r/r. Po początkowej fazie ożywienia, wynikającej głównie z bardzo dobrych wyników w handlu zagranicznym, nastąpiła wreszcie wyraźna poprawa konsumpcji krajowej, która niewątpliwie wzmacnia podstawy wzrostu w polskiej gospodarce. Równocześnie cały czas dynamicznie rośnie eksport, a ostatnie osłabienie kursu złotego i przyspieszenie w gospodarce niemieckiej tylko pomagają naszym producentom – mówi Marek Rozkrut, główny ekonomista EY.


Zdaniem analityków instytutu Oxford Economics i firmy doradczej EY, w kolejnych miesiącach PKB będzie dalej przyspieszać. Sprzyjać temu będą m. in. niskie stopy procentowe, które mogą być utrzymywane na obecnym poziomie ze względu na wolne moce wytwórcze, ograniczające presję inflacyjną.


- Biorąc pod uwagę najnowsze dane, w tym korzystne informacje dotyczące popytu wewnętrznego, w 2014 r. możemy się spodziewać wzrostu PKB nawet powyżej 3%. A w 2015 r. należy oczekiwać dalszego przyspieszenia polskiej gospodarki – mówi Marek Rozkrut.


W perspektywie średniookresowej wzrost polskiego PKB będzie się kształtował na poziomie 3,5% rocznie.


Prognoza EY i Oxford Economics dla Polski


Echa odbicia gospodarczego w Europie Zachodniej

Po recesji w ubiegłym roku, w 2014 roku Strefa Euro może odnotować wzrost PKB o ok. 1%. Zyska na tym także Europa Środkowo-Wschodnia. Strefa Euro jest najważniejszym partnerem handlowym Polski i odpowiada ona za 53% całości naszego eksportu. W przypadku Czech, Strefa Euro odgrywa jeszcze większą rolę, będąc odbiorcą aż 63% czeskiego eksportu. Odbicie w Eurolandzie przyczyni się zatem do istotnego zwiększenia popytu na produkty wytwarzane w Europie Środkowo-Wschodniej.


Zwiększenie wymiany handlowej przełoży się także na wzrost produkcji przemysłowej, zwiększenie zatrudnienia oraz inwestycji. Na przyspieszenie gospodarcze będzie miało także wpływ finansowanie z sektora bankowego. Dostęp do kapitału będzie jednym z kluczowych czynników umożliwiających firmom ekspansję zagraniczną. Kondycja sektora bankowego jest w związku z tym również ważną determinantą wzrostu. Banki w Europie Środkowo-Wschodniej stanowią w znakomitej większości własność kapitału zagranicznego. W Polsce ten wskaźnik jest najniższy w regionie i wynosi 70%, na Węgrzech aż 86%.


Klasa średnia na rynkach szybkiego wzrostu rośnie w siłę

Liczba gospodarstw domowych reprezentujących klasę średnią do roku 2022 wyniesie 200 milionów – wynika z najnowszej edycji „Prognoz dla rynków szybkiego wzrostu” przygotowanych przez EY i Oxford Economics. Bogacenie się społeczeństw w tych krajach spowoduje wzrost popytu wewnętrznego, głównie w zakresie usług medycznych i edukacji. Tempo wzrostu wydatków na transport i łączność, kulturę i rozrywkę dwukrotnie przekroczy zwiększanie się wydatków na żywność.


W Chinach liczba gospodarstw domowych o przychodach powyżej 35 tys. dolarów rocznie do 2020 roku potroi się i tym samym wyprzedzi pod tym względem Japonię. W ciągu dziesięciu lat liczba rodzin w Tajlandii, które zarabiają ponad 10 tys. dolarów rocznie, wzrosła z 28 do 40%. W tym czasie liczba sprzedawanych tam lodówek podwoiła się. Według prognoz, w ciągu dekady popyt na dobra wyższego rzędu będzie rósł znacznie szybciej niż na produkty zaspokajające podstawowe potrzeby.


5 gospodarek o największym ryzyku

Autorzy raportu wskazują, że najmniej stabilne kraje spośród wybranych rynków szybkiego wzrostu to – Turcja, Argentyna, Ghana, Wietnam oraz Indie. W przypadku Turcji, wzrost PKB w tym roku może wynieść 3,3%, a za dwa lata osiągnie nawet 5%. Jednak poważnym zagrożeniem dla tej gospodarki jest spadek wartości liry głównie z powodu odpływu kapitału, a ten z kolei jest wynikiem obaw inwestorów o stabilność gospodarczą tego kraju. Powodem kłopotów Argentyny jest między innymi wysoka inflacja, która w 2014 roku może sięgnąć 11%. Kontrola cen, interwencje rynkowe oraz brak stabilności, to czynniki, które obniżają konkurencyjność tego kraju i w rezultacie wpływają na niższe tempo wzrostu gospodarczego, które w tym roku ma wynieść wg prognoz zaledwie 1,2%.


- Bieżące zawirowania rynkowe dotyczą niektórych gospodarek wschodzących, ale ich skutki dla polskiej gospodarki są obecnie dużo słabsze niż miało to miejsce w przeszłości. Rynki w coraz większym stopniu dostrzegają zdrowe fundamenty polskiej gospodarki i dlatego nie spodziewałbym się, by np. kłopoty Argentyny doprowadziły do poważnych turbulencji w naszym kraju – mówi Marek Rozkrut.


Źródło: EY

04.02.2014


Tagi: polska gospodarka, prognozy